Nowy rok, nowe postanowienia – wiecie jak to jest. Jednym z moich jest to aby blog znów zaczął żyć. Dzisiaj na pierwszy ogień idą zdjęcia z imprezy w której sam brałem udział a mianowicie sierpniowego Kieleckiego Superoesu. Oczywiście na tego typu imprezie najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie sobie jakiegoś fajnego tła i tam ustawienie się do łapania przejeżdżających samochodów. Niestety jak się startuje, to jedyne co można zrobić to cykanie fot na szybko między kolejnymi przejazdami. Może  super fot się nie nastrzela, ale zawsze to jednak jakaś pamiątka dla startujących.

.